Tak, dobrze zgadliście, jest to pierwszy rozdział mojego (na razie, jakby to określić, średniego) fanfiku.
Zapraszam
czwartek, 30 sierpnia 2012
A mnie nie ma i nie ma..
Właśnie się skapnęłam, że jak nie mam pomysłu na tytuł to daję "Krótkie #?" Dobra, nie będzie i tak.
Ten kawałek był pisany jeszcze zanim pojechałam, post zamierzałam dać wcześniej.No i miał być krótszy...
Zapraszam do czytania
Ten kawałek był pisany jeszcze zanim pojechałam, post zamierzałam dać wcześniej.No i miał być krótszy...
poniedziałek, 27 sierpnia 2012
Pony Personality Test
Dzisiejszy, niezbyt długi post będzie poświęcony *fanfary* Pony Personality Test. Usłyszałam o nim tu i postanowiłam go przetestować na sobie.
Wynik był niespodziewany, mianowicie wyszła mi...
piątek, 24 sierpnia 2012
Nie od razu fanfik napisali
Życie... |
Co do opisu kolonii - nie było na nich nic specjalnego. Więc tylko takie małe info o pobycie.
Dzień drugi
Od razu po śniadaniu mamy test sprawdzający nasze umiejętności
Tak minęły nam następne dni (zamiast rejsu był anielski). Raz mieliśmy całodniową wycieczkę, więc jeszcze o niej cośtam napiszę.
Wycieczka
Cały dzień pada.
Najpierw kierujemy się na zaporę solińską (nie robiłam zdjęć bo i tak nie było by nic widać).
Zgadnijcie co to |
Nabrała mnie ochota na zjedzenie murzynka, co też z chęcią uczyniłam (moja mama wczoraj upiekła).
Sąsiad ryczy za oknem, wiatr bawi się moimi drzwiami, a ja kończę ten post.
Do... jutra?
środa, 22 sierpnia 2012
Krótkie #1
Wybaczcie mi za brak postów, ale leniwozaury (jak to brzmi...) mnie napadły. Najchętniej bym cały dzień muzyki słuchała. Co niestety możliwe nie jest. Obiecuję, że jutro napiszę coś ambitniejszego. Ale na razie mi się nie chce (jutro pewnie też mi się nie będzie chciało - postaram się zmobilizować). Lecz teraz kończę ten post (pff...pościk) i żegnam się.
niedziela, 19 sierpnia 2012
Jak było, jak będzie...
Witam!
Wróciłam ( w piątek wieczorem) z kolonii. Nie chciało mi się wczoraj pisać, więc robię to dzisiaj. Podejrzewam, że post ukaże się o wiele później niż go piszę.Ale żeby nie przedłużać przejdźmy do...
W miarę normalny
OPIS KOLONII
Środa, dzień pierwszy
Dzień lekko nudnawy. Pięć godzin autem, obiad i... dojechaliśmy. Miejscowość: Wołkowyja (Bieszczady).
Idziemy z Basią (moja przyjaciółka z którą byłam na kolonii) do naszego pokoju. Z racji, że nie ma tam pokoi dwuosobowych, jesteśmy w pokoju z dwoma koleżankami Basi - Martą i Julką (Marta jest siostrą Julki). W dwójkę (ja i Basia) poszłyśmy zwiedzać ośrodek. Około siódmej przyjechał autokar. Następnie była kolacje i coś niezbyt miłego. Mianowicie, kierowniczka (którą znałam z poprzedniego obozu - super nie?) powiedziała nam, że mamy się z Basią przenieść do drugiego członu obozu (inny pensjonat - ludzi się w jednym nie zmieściło). Na szczęście mama Basi zrobiła z tego wielką aferę i zostałyśmy tam gdzie przyjechałyśmy.
Pozwólcie zakończyć mi ten post - reszta dni (o ile w ogóle Was to interesuje) kiedy indziej. A dokładniej rzecz biorąc - będą się pojawiały po jeden w każdym poście.
Więc... Pa!Pa!
Wróciłam ( w piątek wieczorem) z kolonii. Nie chciało mi się wczoraj pisać, więc robię to dzisiaj. Podejrzewam, że post ukaże się o wiele później niż go piszę.Ale żeby nie przedłużać przejdźmy do...
W miarę normalny
OPIS KOLONII
Środa, dzień pierwszy
Dzień lekko nudnawy. Pięć godzin autem, obiad i... dojechaliśmy. Miejscowość: Wołkowyja (Bieszczady).
Idziemy z Basią (moja przyjaciółka z którą byłam na kolonii) do naszego pokoju. Z racji, że nie ma tam pokoi dwuosobowych, jesteśmy w pokoju z dwoma koleżankami Basi - Martą i Julką (Marta jest siostrą Julki). W dwójkę (ja i Basia) poszłyśmy zwiedzać ośrodek. Około siódmej przyjechał autokar. Następnie była kolacje i coś niezbyt miłego. Mianowicie, kierowniczka (którą znałam z poprzedniego obozu - super nie?) powiedziała nam, że mamy się z Basią przenieść do drugiego członu obozu (inny pensjonat - ludzi się w jednym nie zmieściło). Na szczęście mama Basi zrobiła z tego wielką aferę i zostałyśmy tam gdzie przyjechałyśmy.
Pozwólcie zakończyć mi ten post - reszta dni (o ile w ogóle Was to interesuje) kiedy indziej. A dokładniej rzecz biorąc - będą się pojawiały po jeden w każdym poście.
Więc... Pa!Pa!
wtorek, 7 sierpnia 2012
Co nagle to po diable?
poniedziałek, 6 sierpnia 2012
Pierwszy post - ważna rzecz
Witam!
Jeśli to czytacie to znaczy, że jesteście na moim nowym blogu. Tak, liczcie na to, że w tym poście ( i nie tylko...) będę Was śmiertelnie zanudzać. Teraz trochę o mnie:
-Mam na imię Marysia (być może logiczne)
-Mam dwanaście lat (opis)
-Jestem wielką fanką kucyków Pony (także opis)
Na razie wystarczy.
Blog będzie o wszystkim i o niczym, że tak powiem (errata: napiszę). Będzie trochę o mnie i o moim życiu, trochę o kucykach (oczywiście). Być może będę pisać fanfiki (na jeden mam pomysł, pierwszy rozdział już gotowy, tylko niestety przesiaduje w Istebnej).
I to chyba tyle na pierwszy, najtrudniejszy post.
Żegnam i całuję życzę miłego dnia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)