|
Leciałam na hipogryfie z Tonks, bo czytałam Żonglera |
Piątek is today...
Od pewnego czasu mam manię na "Last Friday Night" i "ET.".
|
Zacne to i epickie. Gdyby jeszcze się dało kupić w Polsce, to prezent na najbliższe święto załatwiony |
Rekolekcji ciąg dalszy. Nie ma to jak się wygłupiać na mszy ^^
|
So true... |
Potem idziemy do KFC, bo to już taka epicka tradycja. Kinga, która nie miała kasy gadała jak to ona nie chce jeść. Oczywiście jak zaproponowałam jej frytki to całą paczkę zjadła. I tak w KFC są niedobre... Potem została przekupiona przez Basię, że jak kupi jej coś tam, to będzie mogła zjeść frytki. Potem do warunków doszło nalanie jej dolewki. Kinga nalała do pełna z czego wypiła połowę, kiedy Basia nie patrzyła.
|
Dzisiaj będzie dużo oprasków. |
Potem poszłyśmy na BTMOKWPKPŻ. Tam Basia zjadła swój zestaw, a Kinga, która uznała, że frytki są be, wysypała je Basi na nogi. Potem Basia czytała coś tam, a my poszłyśmy do domu.
|
Welcome to hell! |
Wasza Madance jest kończy, bo nie chce jej się szukać oprasków.
A jeszcze podsumowanie miesiąca...
Byłam w Ministerstwie Magii z Draco, bo jestem Mugolem :D
OdpowiedzUsuńDRAKO JEST KÓL
Opuściłam Hogwart z Percy, bo jestem mugolem !
OdpowiedzUsuńTo ostatnie, to prawda o3o
Leciałam na Hipogryfie z Syriuszem, bo tak.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Zielonki xD
Zwymiotowałam na Dumbledore, bo wypiłem eliksir. Świetnie...
OdpowiedzUsuńA ja pozdrawiam z Suwałk!
Opuściłam Hogwart z Ronem... NIE MA TUTAJ LITERKI Ż, DLACZEGO!!!
OdpowiedzUsuńNo to dajmy Z... niech będzie...
Opuściłam Hogwart z Ronem, bo tak.
Ja chcę moje Ż, bo inaczej Żywiec nie będzie pozdrawiał.
wolisz niewiedzieć co mi wyszło...
OdpowiedzUsuńWiesz, Mejdęs, że mamy takie same inicjały? xd
OdpowiedzUsuń