poniedziałek, 3 września 2012

Rok szkolny - rozpoczęty!

Skąd ja to znam?
Dopiero przed pięcioma minutami (13:05) wróciłam z rozpoczęcia roku szkolnego (które zaczęło się o w pół do dziewiątej).

Z racji, że w Mikołowie (czemu akurat tu?!) była wojewódzka inauguracja (czy jakoś tak) roku szkolnego 12/13 a ja jestem w poczcie sztandarowym (szósta klasa się kłania) miałam najgorsze rozpoczęcie od... pierwszej klasy? Mniejsza o to. Najpierw półtorej godziny w szkole. Potem godzinę stania w kościele (tam zemdlała moja koleżanka - pół kościoła się zleciało). Następnie uroczysty przemarsz z kościoła do gimnazjum, gdzie wymieniliśmy się z naszymi zastępcami. Tam półtorej godziny słuchaniu różnych, zupełnie nieistotnych rzeczy (a trwało to jeszcze dłużej) wyszliśmy.
Dlatego nie mam siły pisać nic. Tym bardziej, że o szóstej mam pierwszy trening aikido w tym roku szkolnym.

Domani!

1 komentarz:

  1. ^^ Super ;3 Masz fajny blog ;3 Byłabym wdzięczna gdybyś obserwowała mojego :
    http://dziwastewkaelless.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Hejo!

Jak już tu jesteś to zostaw komentarz. Dla ciebie zmobilizowałam się nawet dla napisania czterozdaniowej przemowy.

Na pytania w komentarzach odpowiem- w komentarzu.