niedziela, 24 lutego 2013

Parakrynowy nukleinowy kwas- Lyotard Jean-Francois

Effie!
Kto paczy na kanał Bunny?

Nie ma to jak ambitny tytuł z pierwszych trzech znaczeń w encyklopedii... Z której coś rozumiem... Who's the boss, bitches?

Wtorek to bardzo nudny dzień. Potwierdzone naukowo.


Więc jak ktoś ogląda Bunny to wie, że dla beki, na walentynki  postanowiła rozpocząć Let's Play z "Mojego Wymarzonego Chłopaka". Z racji, że z jakiejś tam gazety posiadam tą (tę... Nie wiem) grę postanowiłam w nią zagrać z Basią. Znowu do mnie przyszła. W środę. Wcześniej była w poniedziałek. Pisałam? Nie? To teraz piszę. Posiadałyśmy zacną Megafajtuskę Kisiel, której ulubionym przedmiotem był budyń. A jej wymarzonym chłopakiem był Wiktor Kotlet.

Byłam na nartach. Again.

Ma ambicję stworzyć jakąś zajebiście głupią rodzinkę w Simsach. Propozycje imion? Wyglądu?

Zrobiłam prezentację. I'm happy!

Nie ma to jak pełne wariactwo na Skypie.

Idę rysować sponyfikowaną Natlę i Larę.

Bay!

3 komentarze:

  1. Mam tę grę...
    Mój wymarzony chłopak miał na imię "Korneliusz Hardkor"

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak mi się właśnie przypomniało, jak we wczesnej podstawówce z moimi byłymi przyjaciółkami założyłyśmy GBŚ, tzn Gang Ślicznych Bombek, w którym były trzy dziewczyny spod mostu, nazywające się Bombka Srąbka, Potarganiczucha Pospolita i Chomodeus Timadeus Mopocheuza Lampoza. Zawsze wymyślałyśmy debilne historyjki o nich i rysowałyśmy ich koncepcje xD

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuje ale wc nie jest dla mnie odpowiednim chłopakiem! ja ( mam znany nick megafajtuska) i wiktor ( mó były) to juz nic i nie rób mi z niego kotletaXD

    OdpowiedzUsuń

Hejo!

Jak już tu jesteś to zostaw komentarz. Dla ciebie zmobilizowałam się nawet dla napisania czterozdaniowej przemowy.

Na pytania w komentarzach odpowiem- w komentarzu.