Setny post

Jestę jak Pinkamena. Kól. 

Dzisiaj jest setny post. A czy Madance ma jakiś plan? Oczywiście, że nie. Więc będzie spontan.

Audycja zawiera treści nieodpowiednie dla normalnych ludzi oraz śladowe ilości orzeszków arachidowych. Wkraczasz?


Na początek piosenka znaleziona dzisiaj w necie:

Tu macie akurat z tłumaczeniem. Warto obejrzeć.

Mam pisać co się wydarzyło przez te miesiące? Bo mam wrażenie, że mi się nie chcę...

SIERPIEŃ
6 sierpnia- Pierwszy post. Ogólnie w sierpniu mało się działo, wiadomo wakacje...o

30 sierpnia- Pierwszy rozdział  OS. Nwm, kiedy opublikuję następny. Nie chcę mi się pisać.
WRZESIEŃ

3 wrzesień- Bardzo "ambitno-wesoły" post. Wiadomo czemu...

16 wrzesień- Trolling, trolling everywhere! Czyli RaWera odchodzi...

18 wrzesień- Ma inspirująca przemowa, która do teraz bije rekordy popularności...

21 wrzesień- Wiemy już, że RaWera odeszła foreva... Za to przyszła Madame Twinkie!

Mam więcej pisać? Bo wiadomo co było. Urodziny, "odchodzenia" itp. Więc chyba nie muszę.

Jedna klacz wiele twarzy

I krótki opis religii:

Przed dzwonkiem pani kazała nam znaleźć dyrektorkę,bo potrzebowała stelarzy (gdyby któraś z nas wiedziała co to jest...). Czekałyśmy 10 minut (dzwonek zadzwonił) i okazało się, że pani nie wie gdzie są te cosie i musimy iść do konserwatora. Dowiedziałyśmy się co to stelarz i wciągnęłyśmy go na piętro. Przychodzimy do klasy i okazuje się, że potrzebne są dwa. Więc czekamy chwilę, bo konserwator oczywiście był zajęty, idziemy i nie ma. Trzeba lecieć na górę. Tam też wszystkie zajęte. Pięć minut szukałyśmy pani, która pozwoliła nam zdjąć plakat swojej klasy. Zdejmujemy, robimy maraton między mokrą podłogą, wracamy i... Akurat ten stelarz był przyczepiony. Musimy przeczepiać inne plakaty w wolnego. Zanosimy i uf. Udało się. Przy okazji straciłyśmy ok.25 minut lekcji. I like it!

Tapeta na dziś

I oto koniec posta z dwoma zerami na końcu.