Chińszczyzna wg. Fabia

Kocham ^^ Oryginalną. Więc tą z Discordem w roli głównej też bym posłuchała. 

Dzisiaj jest wtorek, co oznacza, że mamy na jutro niefajne zadanie domowe (ónsób), co oznacza, że jutro jest środa, co oznacza, że pojutrze jest czwartek, co oznacza, że popojutrze jest piątek.


Dzięki TiFfany zauważyłam błąd w nagówku. Ale tak zostawię. To jest mua własna wersja.

1.Fakultet- Robiliśmy jakieś ćwiczenia... Ale jakoś specjalnie wiele nie dokończyliśmy...
2.Polski- Ćwiczenia, a potem czas wolny. Dokończyłam ten cholerny rozdział w BP.
3.Godz. Wych.- Jak rozładować stres... Potem wybieraliśmy miejsce na tygodniową wycieczkę. Klasa zgodnie wybrała Albanię.
Przerwa- Wyjadałam Basi popcorn. Dobry ^^ Hiszpańsko-szkocki, jak to mówi Basia.
4.Przyroda- Oglądaliśmy film. I jeszcze nie skończyliśmy.
Przerwa- Byłam z Basią i Olą w bibliotece i opowiadałyśmy pani o koniach. Oczywiście Basia i ja się spóźniłyśmy na historię. Dziękować Julii, że nam plecak przyniosła.
5.Historia- Nic co jest wartego opowiedzenia.
6.Matma- Mamy niefajne zadanie domowe. Be i ónsób.

Dzisiaj byłam u alergologa. Ale jestę lenię i nie chce mi się teraz o tym pisać ^^.

Był włam na bloga Hope. Prawdopodobnie to ta sama osoba.

I wybaczcie, że dzisiaj krótko bez tapety i w ogóle be. Jutro będzie dłużej.

I sry za moderowanie komentarzy, ale na chwilę obecną muszę.