Jupikajej Madafakaaaa!

A dzisiaj zaczniemy kimś innym. 

Przed państwem...

Jedyna Prawowita Królowa Atlantydy... Natla 

Dzisiaj jest poniedziałek, co oznacza, że jutro jest wtorek, co oznacza, że pojutrze jest środa, co oznacza, że popojutrze jest czwartek, co oznacza, że popopojutrze jest piątek. Tydzień bez poniedziałku, wtorku, środy i czwartku to dobry tydzień.

Bluzka mnie gniecie.

1.W-f- Siatkówka. Jeszcze przez dwie lekcje. Potem wielkie "be" klasy, bo unihokej. 

2.Matematyka- Coś było na pewno... Chyba

3.Przyroda- Wielki wybawienie przed moim marnym zadanie. Idziemy na koncert do przedszkola. Zostaliśmy otoczeni przez paparazzi. Potem w czasie, kiedy inni grali zostały ukazywane nie grającym.

4.Angielski Polski- Knopers i soczek are mine!!! Errata: były moje. Papierek i opakowanie leżą smętnie w przedszkolnym koszu. Zwiedzaliśmy przedszkole i bawiliśmy się na placu zabaw. W efekcie zdążyliśmy na koniec polskiego. 

5.Polski- Oficjalny. Musieliśmy pisać kartkówkę.

6.Religia- Mój mózg zajmował się czymś innym. Prawdę mówiąc nie wiem czym. Najdziwniejsze jest to, że dużo pamiętam o_O.

Ryba mi zdechła... Be

Tytuł wziął się z mojego klasycznego okrzyku w Happy Wheels. A dlaczego akurat tak, to nie wiem. Inne moje stwierdzenia to "I belive I can fly", "I'm still standing yeah, yeah, yeah/gosianica gąsięnica yeah/ albo nie" (to akurat od Bunny) i coś jeszcze, ale widocznie nie jest to ważne, skoro zapomniałam.

W sobotę byłam w kinie. Jest to jeden z tych nielicznych dni ^^. Na "Niemożliwe" dokładniej rzecz biorąc. Madance się podobało ^^.

I tyle, bo tak. Dzisiaj zostaniecie zaspamowani jeszcze jednym Liebsterem. Ja lubię odpowiadać na pytanie ^^.

Tapeta na dziś

Tak... Dawno nie było.