piątek, 5 października 2012

Dzień, który dał nam Pan

Wczoraj Vinyl (dyskoteka) to dzisiaj Octavia (filharmonia)

Krótki (jak zwykle?) opis mojego iście interesującego dnia.

1. Fakultet - Omówienie sprawdzianu, którego ja nie pisałam. I pisać nie będę.
2,3,4, - Jedziemy do filharmonii. Kiedy znudził mi się koncert słuchałam MP3. A cztery siedzenia dalej siedziała pani <3. 
5. Informatyka - Pierwszy raz w historii tego roku szkolnego jem obiad (tak, na informatyce). Moja wina, że naleśniki były? A potem wielkie granie.
6. Historia- Omówienie sprawdzianu. Bynajmniej poprawiać nie muszę.
7. Kółko językowe - Testy robiliśmy. Kasia udawała wariatkę, a ja pytałam się pani: "A może pani wie co ona ćpała? No przecież to widać! Żaden normalny, albo chociaż półnormalny ludź by się tak nie zachowywał. Ona musiała coś ćpać!". Pani się na mnie dziwnie patrzyła.

A teraz jestem tu (dom), ludzi tłum (powinnam być sama o tej porze) a myśli takie dziwne...

Więc tym akcentem to zakończymy. Coś speszyl (co wcale speszyl nie jest) będzie wieczorem albo jutro.

Tapeta na dziś
Octavią zaczęliśmy, Octavią skończymy.

2 komentarze:

Hejo!

Jak już tu jesteś to zostaw komentarz. Dla ciebie zmobilizowałam się nawet dla napisania czterozdaniowej przemowy.

Na pytania w komentarzach odpowiem- w komentarzu.