Po koniach wrócił mi dobry humor. Zakładam, że nie na długo, ale... wrócił.
Zmieniłam tło bloga na smutne (odpowiednie do mojego nastroju). Ta Apple Bloom była tylko dlatego, że nie chciało mi się załadować nic innego.
Naprawiłam wtyczkę Shockwave! Mogę pisać komentarze, głosować w ankietach... bosko!
Po za tym, mój mózg zadecydował, że Zmiennokształtni będzie miało tylko jedną część. Dlatego z powrotem tytułem będzie OS. BP będzie pierwszą (być może znów ostatnią) częścią czegoś innego.
Dzisiaj rysowałam humanizację i padło na Krysię. Wczoraj w przypływie weny narysowałam Diamond Fix. Nie lubię kolorować i wszystkie moje rysunki są czarno-białe. Cóż...
Jutro idziemy budować domek. Chrzanimy dziewczyny. I tak Laura, Julia i Ola będą się bały wspiąć, a Kasię to nic nie obchodzi. Kamilę zresztą też jakoś specjalnie. Najgorsza jest trójka u góry. Kama i tak uważa, ze Julia jest (cytuję) "do dupy".
Czytam akapit (wiem, tam nawet grama akapitu nie ma) u góry i myślę co euforia może zrobić z człowiekiem.
Epickie to jest |
A i owszem epickie :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam;D
UsuńJa również xD
UsuńTrololo...
OdpowiedzUsuńNie mam pomysłu na komenta xD