środa, 24 października 2012

Post x2

Gram na kompie, mimo tego, że na dole jest mama. Trudno.

Po koniach wrócił mi dobry humor. Zakładam, że nie na długo, ale... wrócił.

Zmieniłam tło bloga na smutne (odpowiednie do mojego nastroju). Ta Apple Bloom była tylko dlatego, że nie chciało mi się załadować nic innego.

Naprawiłam wtyczkę Shockwave! Mogę pisać komentarze, głosować w ankietach... bosko!

Po za tym, mój mózg zadecydował, że Zmiennokształtni będzie miało tylko jedną część. Dlatego z powrotem tytułem będzie OS. BP będzie pierwszą (być może znów ostatnią) częścią czegoś innego.

Dzisiaj rysowałam humanizację i padło na Krysię. Wczoraj w przypływie weny narysowałam Diamond Fix. Nie lubię kolorować i wszystkie moje rysunki są czarno-białe. Cóż...

Jutro idziemy budować domek. Chrzanimy dziewczyny. I tak Laura, Julia i Ola będą się bały wspiąć, a Kasię to nic nie obchodzi. Kamilę zresztą też jakoś specjalnie. Najgorsza jest trójka u góry. Kama i tak uważa, ze Julia jest (cytuję) "do dupy".

Czytam akapit (wiem, tam nawet grama akapitu nie ma) u góry i myślę co euforia może zrobić z człowiekiem.

Epickie to jest
Spadam, bo się mama domyśli, że coś niecnego robię.

4 komentarze:

Hejo!

Jak już tu jesteś to zostaw komentarz. Dla ciebie zmobilizowałam się nawet dla napisania czterozdaniowej przemowy.

Na pytania w komentarzach odpowiem- w komentarzu.